poniedziałek, 20 maja 2013

Dukan- faza 1 - dzień 2

NIESAMOWITE!
byłam sceptycznie nastawiona i to bardzo, jakoś tak nazwisko Dukan źle mi się kojarzyło - nie wiem czemu.
Może za sprawą mediów.

SCHUDŁAM
przez niedzielne ciastka lody i pyszną czekoladę od chłopaka ważąc się w poniedziałek rano zobaczyłam 77kg
dzisiaj we wtorek - 75,6
nawet gdybym ważyła te 76,3 jak wcześniej to i tak można powiedzieć że spadło min. 0,7 kg po pierwszym dniu diety.
Teraz ćwiczenia z Ewą i na orbitreku
a potem śniadanko - serek wiejski z pieprzem
mam zamiar korzystać z ostrych przypraw jak na 3D Chili, tak jak jedna z bloggerek która ma fantastyczne efekty.


Wczoraj zrobiłam sobie zdjęcia całej sylwetki..
ROZPŁAKAŁAM SIĘ
jest tak tragicznie.
Człowiek w lustrze nie widzi jak wygląda.
Nie rozbiorę się przed ukochanym dopóki nie schudnę..
Kiedyś powiedział mi delikatnie że nie wyglądam dobrze, żebym wzięła się za siebie. Tak się wtedy wściekłam że o mały włos go nie straciłam.
Myślałam że jest chamem i gburem który mnie nie akceptuje..

Ale wczoraj uświadomiłam sobie - że i tak był delikatny-bo naprawdę się zapuściłam..
I przynajmniej on był ze mną szczery.. jest mi wstyd.
Czuję się jakbym miała ciało styranej jedzącej byle co 60'tki, nie 25-latki.
Bogu dzięki tyłek mam okrągły i nie wisi, i w miarę gładkie ciało bez pomarańczowej skórki.
Jak się wypłakałam..zaczęłam widzieć jakieś plusy..może maleńkie..ale wiem że to cielsko ma jakiś potencjał i to mnie pociesza.. muszę ćwiczyć. Nie mogę być taka.. ja jestem gdzieś głęboko, pod spodem.. POTRZEBUJĘ POWIETRZA ;(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz